W starożytnym Efezie, wiele lat po ukrzyżowaniu jej syna, mieszka samotnie Maria. Nie obchodzi jej rozmowa z autorami Ewangelii, którzy się nią opiekują. Nie uważa, że Jezus był Synem Bożym ani że warto było umierać na krzyżu. Samą siebie ocenia bezlitośnie (nie doczekała śmierci syna, uciekła spod krzyża), chociaż innych osądza równie surowo. Kobieta, którą z Pisma Świętego i tworzonych przez stulecia obrazów znamy jako uległą, kochającą, cichą, cierpiącą, posłuszną i pełną szacunku matkę Chrystusa, staje się tragiczną heroiną o nieposkromionej elokwencji Elektry, Medei lub Antygony. Dzięki wyobraźni i mistrzowskiemu językowi Tóibína powstał portret tak żywy i przekonujący, że nasze wyobrażenie o Marii zmieni się na zawsze. Książka nominowana do Nagrody Bookera 2013