W swojej książce autor z wnikliwością badacza, a także z dużym poczuciem humoru, opisuje warunki pracy w amerykańskich ośrodkach badawczych, panujące w nich stosunki międzyludzkie, niezwykle ostrą konkurencję w walce nie tylko o sukcesy naukowe, lecz także o pieniądze i stanowiska. Na tym tle ukazuje perypetie stypendystów polskich oraz przyjezdnych z innych krajów, często borykających się z miejscową kulturą, obyczajami i przepisami.
Książka podejmuje wiele interesujących tematów związanych z krajem, do którego wielu Polaków do niedawna wzdychało miłością nie w pełni odwzajemnioną. Choć nie jest ona poradnikiem imigracyjnym, to autorowi udało się niezwykle przystępnie przedstawić drogę obcokrajowca do zalegalizowania pobytu w USA – od wizy, poprzez zieloną kartę, aż do uzyskania obywatelstwa amerykańskiego. Nietuzinkowe uwagi związane z obowiązującym w Stanach Zjednoczonych prawem do posiadania broni oraz regulacjami prawa myśliwskiego połączone z barwnymi opisami polowań i osobliwych przygód autora (jak chociażby polowanie na żółwia jaszczurowatego, aby zrobić z niego nowoorleańską zupę żółwiową) pochłoną Czytelnika bez reszty. Nie brakuje też momentów refleksyjnych pozwalających Czytelnikowi zatrzymać się na chwilę i zadumać nad sobą i otaczającym światem.
Autor zmierzył się również z mitem Ameryki, wciąż żywym wśród Polaków. W tym wszystkim nie stracił jednak rodzimej perspektywy, czego potwierdzeniem są  odniesienia i komentarze do obecnej sytuacji w Polsce, widziane oczami emigranta. A wszystko to spisane lekką ręką i z dużą dozą inteligentnego humoru, co gwarantuje, że książka utkwi w głowie na długi czas każdemu, kto po nią sięgnie.
Książka jest adresowana do wszystkich chcących poznać Amerykę taką, jaka ona rzeczywiście jest, a wydaje się wręcz nieoceniona dla osób chcących spróbować swojego życiowego szczęścia za oceanem.