Tytułowe „Życie“ to nie tylko historia losów „aroganckiego, bezczelnego i obscenicznego megalomana”. Książka prowokuje i zaprasza do refleksji nad życiem w jak najszerszym wymiarze.
Jackvill jako wikariusz, posterunkowy, pisarz, morderca, namiętny kochanek, a nawet papież i noblista. Z zamiłowania zaś tanguero. Kolejne wcielenia Jackvilla to jednak nie tylko kolejne etapy w jego życiu. Dla autora to przede wszystkim pretekst, aby obnażyć obłudę i zakłamanie nierzadko dominujące nasze życie. To także swoiste metafory, służące bezlitosnemu rozprawieniu się z przedstawicielami środowisk pseudointeligenckich.