„Trzeba umieć się z siebie śmiać” – Polaków portret własny, śmieszno-straszny.

Trzy dramaty Marka Modzelewskiego: Inteligenci, Wstyd i Kto chce być Żydem? czyta się jak wciągającą prozę. Autor, niebywale wyczulony na polskie absurdy i hipokryzje, sprawia, że w jego utworach stajemy nadzy jak przed lustrem.

Wady, które zwykle skrzętnie zamiatamy pod dywan, w dramatach Modzelewskiego wybrzmiewają szczególnie głośno. Obrywa się po równo wszystkim: aspirującym inteligentom, postępowym feministkom, elicie intelektualnej oraz parweniuszom. Przez pryzmat tych niebanalnych postaci możemy zobaczyć własne kołtuństwo i obłudę. I – być może – zasłużyć na katharsis.