„Ja, obywatel Rzeczypospolitej Polskiej, świadom podejmowanych obowiązków policjanta, ślubuję: służyć wiernie Narodowi, chronić ustanowiony Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej porządek prawny, strzec bezpieczeństwa Państwa i jego obywateli, nawet z narażeniem życia. Wykonując powierzone mi zadania, ślubuję pilnie przestrzegać prawa, dochować wierności konstytucyjnym organom Rzeczypospolitej Polskiej, przestrzegać dyscypliny służbowej oraz wykonywać rozkazy i polecenia przełożonych. Ślubuję strzec tajemnic związanych ze służbą, honoru, godności i dobrego imienia służby oraz przestrzegać zasad etyki zawodowej”.

 

Psy Prewencji to opowieść o realiach służby w policji. O takiej, jaka jest naprawdę — czasami smutna, brutalna, a czasami śmieszna i przypominająca farsę. Ludzie, którzy stawili się do służby, pełni fascynacji i wyidealizowanych obrazków, po zderzeniu z szarą rzeczywistością i mechanizmami istniejącymi w policji, takimi jak kolesiostwo, nepotyzm, sprzedawanie się za awanse i premie, popadają w alkoholizm i wypalają się zawodowo.

Opowiem tu o funkcjonariuszach na samym dole policyjnej hierarchii. Większość z nich służy w prewencji, stąd nazwa — Psy Prewencji. Większość kieruje się zasadami koleżeńskości i wzajemnego wsparcia w potrzebie, choć zdarzają się czarne owce.

Psy Prewencji to ludzie odważni, wielokrotnie narażający swe życie i zdrowie dla dobra społeczeństwa i służby — są wierni rocie przysięgi. To policjanci, którzy są inteligentni i mądrzy, wielu z nich ukończyło kilka fakultetów, znają języki obce, wielu z nich zdobywa nagrody i medale w sporcie i dziedzinach życia kulturowego. W końcu to ludzie z pasją, niejednokrotnie posiadający nietypowe umiejętności i hobby. Poświęcają siebie, swoje rodziny, przyjaciół oraz wolny czas dla dobra obywateli, którzy wielokrotnie głośno mówią o tym, że nie lubią lub nienawidzą policji, a policjantów nazywają pogardliwie psami.

To te psy strzegą domów, obcych rodzin, firm, majątków, życia i zdrowia przed pospolitymi bandziorami, którzy o każdej porze i w różny sposób mogą zagrozić społeczeństwu.

Książka jest oparta na prawdziwych wydarzeniach przeplatanych z fikcją literacką, które zaistniały na przestrzeni kilku lat. Niektóre postacie, imiona i pseudonimy powstały na potrzeby publikacji z uwagi na to, iż realne osoby pełnią nadal lub pełniły służbę w firmie*. Jednakże wszelkie podobieństwo do prawdziwych ludzi, ich zachowania oraz sposób mowy są celowe i zamierzone. Koledzy i wrogowie mogą odnaleźć siebie samych, rozpoznać, które sceny są prawdziwe, a które spreparowane na potrzeby książki.

Książka w osiemdziesięciu procentach oparta na faktach…