Dla ludzi nie ma już miejsca. Ich czas przeminÄ…Å‚. Kiedy Ziemia, po której stÄ…pa czÅ‚owiek, odwraca siÄ™ przeciwko niemu, a ujÅ›cie z życiem staje siÄ™ jedynym celem, nie ma miejsca na zÅ‚udzenia, pragnienia czy wolność. Pozostaje tylko wiara. Ta wÅ‚aÅ›ciwa i jedyna. Ona może przynieść ratunek podczas próby ostatecznej. Leon ucieka ze zrujnowanego, odgrodzonego od reszty Å›wiata murem WrocÅ‚awia. Rusza w podróż do CzÄ™stochowy, jednego ze ÅšwiÄ™tych Miast, gdzie każdy może znaleźć schronienie i pomoc w zamian za pracÄ™ i modlitwÄ™. Wkrótce okaże siÄ™ jednak, że to z pozoru bezpieczne miejsce również skrywa wiele mrocznych tajemnic. A kiedy pod mnisim kapturem Leon rozpoznaje kogoÅ›, kto nigdy nie powinien należeć do tego grona, zaczyna zupeÅ‚nie inaczej patrzyć na swojÄ… misjÄ™ i ideaÅ‚y. A to przecież one trzymaÅ‚y go do tej pory przy życiu… – To chyba kolejny atak. Szybko dzisiaj. – Leon po gÅ‚osie poznaÅ‚, że mówi to ten sam czÅ‚owiek, który przydzieliÅ‚ mu rano pracÄ™. – MÅ‚ody, uważaj na siebie. W ciÄ…gu dnia sÄ… mniejsze szanse na zmasowany atak, ale zdarzajÄ… siÄ™ ostatnio coraz częściej. Nie wiedzÄ…c, czego tak naprawdÄ™ może siÄ™ spodziewać, Leon rzucaÅ‚ spojrzeniem w lewo i w prawo, próbujÄ…c ogarnąć wzrokiem jak najwiÄ™kszÄ… część leÅ›nej Å›ciany. Już teraz widać byÅ‚o przemykajÄ…ce pomiÄ™dzy konarami nieregularne cienie. Dużo cieni. Zanim zdążyÅ‚ zapytać stojÄ…cego obok czÅ‚owieka, co teraz zrobiÄ…, spomiÄ™dzy drzew wyskoczyÅ‚ mutant.