Motywem i jednocześnie wątkiem przewodnim powieści jest zabójstwo syna senatora, szanowanego, młodego biznesmena, doskonale rozwijającej się firmy informatycznej - Adriana Stermana. Morderstwo zostało dokonane w sposób niespotykany dotąd, w kronikach kryminalnych. Śledztwo prowadzi komisarz Komendy Stołecznej Pavel Koman, asystuje mu nowicjuszka w Wydziale Zabójstw, powabna podkomisarz Malwina Błońska. Partnerzy odkrywają najbardziej mroczne sekrety kluczowych postaci.
Aby najlepiej zobrazować fabułę, przytoczę niewielki fragment, w którym komisarz Pavel Koman (główny bohater powieści, oficer Wydziału Zabójstw Komendy Stołecznej, z pochodzenia jest Czechem, stąd takie imię) powiadamia o okolicznościach morderstwa żonę i ojca ofiary. Oto ten fragment:

 "Pozwolą państwo, że przejdę od razu do rzeczy.
 Inspektor Faber, prowadzący wstępne czynności dochodzeniowe i kryminalistyczne, przekazał nam dokumentację, dotyczącą znalezienia zwłok Adriana Stermana. Ciało wyłowił z morza trawler rybacki w okolicach Gdyni. Bezpośrednią przyczyną śmierci, był atak drapieżnika z rodziny kotowatych. Przegryzienie tętnicy szyjnej i liczne obrażenia zewnętrzne, spowodowały śmierć w wyniku wykrwawienia. Eksperci z Uniwersytetu Gdańskiego i Zakładu Zoologii w Warszawie, poproszeni o opinie, sporządzili szczegółową ekspertyzę, z której wynika, iż tym drapieżnikiem był prawdopodobnie kuguar. Bardziej znany, jako puma. Na wolności żyje w obu Amerykach. Zwierzęta te, w naszym kraju, zobaczyć można jedynie w niewoli, głównie w ogrodach zoologicznych. Zarejestrowane są również w trzech towarzystwach cyrkowych. Przeprowadzone wywiady policyjne, zeznania opiekunów zwierząt, ciągły monitoring, nie potwierdzają jednak przypuszczeń, iż doszło tam do tak drastycznego wypadku. Podejrzewamy, że osobnik tego gatunku, musi znajdować się nielegalnie w prywatnych rękach.
Niestety, to nie wszystko. Pański syn senatorze, był dotkliwie porażony prądem i uderzony w głowę tępym narzędziem. Wykluczono przypadkowość tych zdarzeń. Zrobiono wszystko, aby uniemożliwić identyfikację ofiary. Pośmiertnie został pozbawiony zębów i tatuażu na karku. To niewątpliwie morderstwo z premedytacją. Na razie nie wiemy, jak ciało znalazło się w morzu. Przypuszczalnie sprawca, bądź sprawcy, chcieli się go pozbyć w najbardziej skuteczny sposób. Przerwałem na chwilę. Senator miał łzy i wściekłość w oczach, Sandra Sterman gryzła knykcie lewej ręki, z których zaczęła sączyć się krew. Złapałem ją za przedramię. Zdjęła okulary i tępym wzrokiem spojrzała na swoją dłoń."

Niestety, to nie jedyne morderstwo.
Cała historia jest opisana z perspektywy pierwszej osoby.