Niezależny Organ Odwoławczy Policji rozpoczyna pracę od zera, ale po przesłuchaniu zarówno współpracowników Johana Boje, jak i jego żony Roland Benito dochodzi do przekonania, że policjant nie był wiernym mężem i że zabójca mógł mieć zupełnie inne motywy niż te, które początkowo zakładano. Funkcjonariusze przesłuchują syna Johana Boje, Lukasa, który okazuje się wiedzieć więcej o zabójstwie ojca, niż sądzono. Śledztwo zmienia kierunek. Anne Larsen składa wizytę Rolandowi. Mówi mu, czego się dowiedziała, oraz dzieli się z nim podejrzeniem, że zainteresowanie Johana Boje pożarem wynikało raczej z pobudek osobistych niż zawodowych.