Wyprowadziłaś mnie z równowagi odpowiedziała Kora. Nie lubię tego. To ja powinnam powiedzieć, że nie lubię takiego zachowania skonstatowała Obersztajner i uważnie wpatrywała się teraz w oczy swojej sekretarki. Kora znała to spojrzenie. Doprawdy? odbiła pytanie. Nie lubisz? W tym momencie jej przełożona przełknęła ślinę i zrobiła to o jeden ton za głośno. Kora wygięła do przodu biodra i otarła się znacząco o jej ciało. W reakcji brunetka wciągnęła powietrze z minimalnym, ale charakterystycznym syknięciem. Co ty robisz? spytała Korę, siląc się na stanowczość. To, czego podobno nie lubisz." Maria prowadzi firmę twardą ręką, ludzi trzyma na dystans, a od pracowników wymaga skrajnego posłuszeństwa. Jest elegancka, oziębła w relacjach i wymagająca od innych tak wiele, że jej zespół drży na samą myśl o tym, że znowu przyszła do pracy. Jej sekretarka, Kora, od trzech lat bez sprzeciwu wykonuje wszystkie polecenia aroganckiej szefowej, ale kiedy podczas płatnych nadgodzin przełożona przyłapuje ją w biurze na czymś innym niż praca, dochodzi między nimi do raptownego spięcia. Kora nie wytrzymuje docinków i gróźb, a jej skumulowane emocje sprawiają, że wybucha. W krótkiej chwili, kiedy nad sobą nie panuje... przejmuje kontrolę. Co wydarzy się między kobietami? Czy napięta do granic i perfekcyjnie panująca nad sobą przełożona pozwoli się tak traktować? A może jej codzienna poza ukrywa potrzeby, których dotąd nikt nie mógł zaspokoić? To nieprzewidywalne, seksowne opowiadanie zdecydowania (nie) nadaje się do czytania/słuchania w pracy!