- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.z na zawsze wyleczy cię z głupoty. Legenda źródła rozpowszechniała się błyskawicznie. Przez zakurzone uliczki wsi przeciskały się autokary z zagranicznymi rejestracjami, wyrzucając ze swych wnętrz coraz liczniejsze grupy turystów. Nic dziwnego, że inni poszli w ślady Petrosa. Zaczęli budować jeden przez drugiego: PENSJONAT ,,NOC", PENSJONAT ,,APOLLO", PENSJONAT ,,DRZEWKO OLIWNE". Aleka otworzyła piekarnię i cukiernię, Dimitros sklep, na nabrzeżu powstało kilka restauracji, a w okolicach źródła plac zabaw i pole biwakowe. Na końcu przybył z miasteczka Aleksij, właściciel sklepu jubilerskiego, i wybudował błyszczący od panoramicznych szyb, luksusowy hotel z nocnym klubem, położył wokół niego chodniki i oświetlił je latarniami. Dolina rozjaśniała. Ale Petros zaczął chodzić chmurny. Niby żył jak dawniej, nadal krzątał się wokół pensjonatu, ale nie było w nim już dawnego zapału. Jego miejsce zajął szorstki upór i skrzętnie ukrywana, ale coraz bardziej narastająca złość. Wyglądało na to, że znienawidził wszystkich: miejscowych, przyjezdnych. I chyba samego siebie. Wtedy też dopadło go kolejne szaleństwo, najbardziej nieoczekiwane i niezrozumiałe - Petros zaczął gromadzić gazety. Zbierał wszystko, od lokalnych dzienników przez kolorowe tygodniki, po opasłe, sztywne miesięczniki; zaprenumerował nawet kilkanaście zagranicznych czasopism, które przychodziły co miesiąc w szczelnie zapakowanych folią paczkach - wrzucał je ukradkiem do ciężarówki i woził ze sobą jak najcenniejsze skarby. I czytał. Coraz więcej czytał. Z czasem, kiedy nowy obłęd zawładnął nim całkowicie, jakby chcąc ukryć go przed ludźmi, zaczął zwozić gazety do Taniego, który mieszka nieopodal jego kasztanowców. Wymyślił sobie, że będzie go uczyć ,,żeby chłopak wreszcie przestał się włóczyć i zamęczać ludzi swoimi bełkotliwymi krzykami". Kupił mu nawet kilka zeszytów, które nigdy niezapisane, szybko wyblakły i Tani zaczepiał kartki na krzewach, żeby płoszyły ptaki. Ale Petros zdawał się tego nie zauważać. Siedział całymi dniami wśród stosów zadrukowanego papieru i cały świat przestawał dla niego istnieć. Krąży wśród kasztanowców, przechodzi od drzewa do drzewa i długą tyczką potrząsa gałęzie, sprawdzając, czy któraś nie jest uszkodzona. Resztki deszczu spadają mu na twarz. Ociera je mankietem i klnie, raz i drugi, jakby chciał sprawdzić, czy słowa nabrały odpowiedniego ciężaru. Dociera do krańca gaju, opiera narzędzie o kamienny murek i przeskakuje na drugą stronę. Okiennice w domu Taniego są zamknięte. Na tarasie walają się nasiąknięte deszczówką liście, na marmurowym blacie stolika błyszczy kałuża wody. Petros podnosi przewrócone przez wichurę krzesło, siada na nim i bierze głęboki oddech. Księżyc nadal świeci intensywnie, rzucając metaliczny blask na jego wilgotne czoło. Świt nadejdzie za kilka kwadransów, słońce szybko wysuszy pobojowisko po nawałnicy. Zanim to nastąpi, Petros będzie odpoczywał z nogami wspartymi o doniczki z bazylią, słuchając rozrzedzonych wilgocią dźwięków schyłku nocy. Na jakiś czas zawiśnie gdzieś na granicy snu i jawy, gdzieś między doliną a resztą świata. DZIEŃ DRUGI SÓL Budzi się. W autobusie brakuje powietrza. Słońce świeci prosto w jej lewy policzek. Czuje, jak spod włosów wypływa kropla potu, ale nie ma siły jej wytrzeć. Jest zupełnie obezwładniona duchotą i oślepiona światłem. W nocy nie zmrużyła oka. Kręciła się na fotelu, obniżała oparcie, podkładała pod głowę zwinięty sweter. Wszystko na próżno. Jej sąsiadka pogryzała bez przerwy solone orzeszki - sól była na fotelach, na zasłonce okna, na szybie, na książce, która leżała wciśnięta między siedzenia, na podłodze i nawet w powietrzu. Sąsiadka soliła wszystko wokół siebie. Była na nią zła i miała ochotę splunąć prosto w jej torbę z orzeszkami. Przez tę sól nie mogła spać, a teraz jest kompletnie skonana i nie potrafi skupić się na oglądaniu widoków. Krótkowłosa pilotka próbuje być zabawna i pożyteczna, ale zupełnie jej to nie wychodzi. Stoi w przejściu między rzędami foteli, przytyka mikrofon do brody i monotonnie recytuje: - Tutaj właśnie, na nizinie rozciągniętej między Karpatami Południowymi a dolnym Dunajem, w połowie czternastego wieku powstało niezależne państwo, którego burzliwa historia nierozłącznie związana jest z barwnymi legendami, będącymi inspiracją dla wszystkich, którzy cenią tajemniczość i grozę. Ta najbardziej popularna wiąże się z historyczną postacią Włada III, który po ojcu odziedziczył nie tylko królestwo, ale i budzący powszechny strach przydomek, Drakula, czyli ,,syn Diabła". Nie mniej straszliwe miano nadano mu za sprawą nieprawdopodobnego okrucieństwa, z jakim traktował swoich przeciwników. Brzmiało ono - Palownik.
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, powieść społeczno-obyczajowa |
Wydawnictwo: | Psychoskok |
Rok publikacji: | 2017 |
Liczba stron: | 248 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.