- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.ch wy kutasy zasrane i wszyscy trzej w nogi, a oni za nami. Kája ciągle do nich krzyczy i wszyscy trzej biegniemy, teraz przydają mi się dawne treningi, bo nie jestem na końcu, na końcu jest Robert, który jest trochę gruby, biegnę i widzę plecy Kái, on też biegnie, chyba już nie starcza mu tchu na wyzwiska, więc nic nie krzyczy i biegniemy. Kája wbiega na ulicę, ja biegnę za nim, jeszcze się obracam, słyszę, jak Robert piszczy, któryś go chyba złapał, a kiedy z powrotem się odwracam, potykam się i potem słyszę tylko strasznie głośne trąbienie i jakieś odgłosy aut, nic nie jest w zwolnionym tempie jak na filmach, nie wiem, co będzie, nie przebiega mi przed oczami całe życie, przeciwnie, wszystko dzieje się tak szybko, że w ogóle nic nie mogę zrobić, wiem tylko, że jestem w dupie, a potem nie wiem już nic, nawet nie wiem, jak upadam na ziemię ani że tydzień po tym dzieciom w szkole ucieka chomik. Na lekcji fizyki do drzwi puka Horáčková. Oczami daje mamie znać, że w pokoju nauczycielskim czekają na nią złe wieści. Uczniowie nadstawiają uszu. Wychodzi z klasy i robi jej się niedobrze ze strachu, co się stało i komu. I tak wie, że Kubíkowi. W końcu zaczyna biec, cicho biegnie szkolnym korytarzem, żeby tylko nie dzieciom, żeby Michalowi. Od razu do szpitala, podwozi ją zastępca dyrektora. Kiedy w szpitalu dowiaduje się dokładnie, co się stało, zaczyna płakać, ale i tak trochę z ulgą, wszystko jedno - ważne, że jej chłopczyk żyje. Budzę się w szpitalu. Wkoło jest biało, nie za bardzo mogę ruszać głową, więc widzę tylko biały sufit. Próbuję ruszyć głową, boli. Nade mną stoi mama i płacze. Nie jestem w stanie stwierdzić, czy z radości, czy z innego powodu. Kiedy powoli się rozbudzam, czuję, że straszliwie boli mnie prawa noga. Chcę coś powiedzieć i nie mogę, mam okropnie sucho w buzi. Zaczynam płakać, noga naprawdę straszliwie boli. Trochę się kręcę na łóżku, ale zaczyna mnie wtedy boleć więcej rzeczy. Przychodzi pielęgniarka i wbija mi coś w rękę. Znowu się budzę. Jest dużo lepiej. Nie ma mamy. Obok mnie na łóżku ktoś leży. Jestem w trzyosobowej sali szpitalnej. Mama przychodzi po chwili. Ma kawę w kubeczku. Bardzo ładnie pachnie. Skarżę się na nogę, a ona znowu zaczyna płakać. Nie mam nogi. Boli mnie noga, której nie mam. Mam szczęście, ponoć mogłem umrzeć. Może i mam szczęście, ale nie mam nogi. Płaczę, bo mama płacze. Dopiero w nocy, kiedy nie mogę spać, robi mi się przykro. Dopiero w nocy płaczę dlatego, że nie mam nogi. Resztka nogi, która mi została, kończy się nad kolanem. Mama ciągle do mnie przychodzi. Próbuje ze mną rozmawiać. Nie obchodzi mnie to. Pyta, co bym chciał, mówię, że nogę. Znowu płacze. Tata też przychodzi codziennie, ale tylko na chwilę. Próbuje, jakby pewnie sam to określił, dodać mi odwagi. Przynudza, jak to muszę przezwyciężyć samego siebie. Jak teraz wszystko zależy ode mnie. Jak mam się trzymać. Jaki ze mnie prawdziwy facet, a prawdziwi faceci walczą. Raz przychodzi brat. Przynosi duży worek fistaszków. Na chwilę siada na krześle i łypie oczami po sali. Żaden z nas nie wie, o czym mielibyśmy gadać. Brat jest za ładny jak na to pomieszczenie. W ogóle do niego nie pasuje. Kiedy wychodzi, zjadam wszystkie orzeszki naraz, aż mi usta pękają od soli. A w nocy strasznie chce mi się pić. W końcu muszę wypić herbatę z kubka Honzíka, który leży obok i jęczy, że go ciągle boli brzuch, mięczak, bo swoją herbatę już wypiłem. Raz przychodzi Kája z mamusią, przynoszą mi naprawdę bardzo dobre cukierki, ale nikt nie wie, co mówić, niemiła sytuacja, Kái jest przede mną strasznie wstyd, dość szybko mówię, że jestem zmęczony. Od razu wychodzą i widać, że im ulżyło. Mnie też. Ojciec jest wściekły na matkę. Widzi, jak Kuba leży i nie chce nic robić, ćwiczyć, starać się szybko wstać i zacząć chodzić. A ona tam siedzi i płacze. Jasne, że potem chłopak czuje się jak największy nieboraczek. Jednak jej nie da się nic wytłumaczyć, że skończył się czas na żale, że trzeba zacząć działać. Jest zły, że pozwolił, żeby Kuba przestał trenować, żeby zrobiła z niego panienkę. Ojciec wyrzuca sobie, że nie chował go twardą ręką, bardziej po męsku, teraz chłopak miałby więcej sił, żeby stawić czoła sytuacji. Po kilku bezowocnych kłótniach z matką ojciec czuje się wściekły i zbędny. Ten stan może zwalczyć tylko treningiem albo chlaniem, więc zabiera się za obie rzeczy naraz. I chociaż trenuje i pije od lat, teraz, kiedy robi to z innego powodu, naprawdę wszystko jest inne. Nawet gdyby potem nie stało się wszystko, co się stanie, ojciec tak czy siak miałby problem z alkoholem. BEZ NOGI Na początku nic mi się nie chce. Im bardziej wszyscy mówią, że muszę ćwiczyć i się starać, tym mniej mi się cok
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, inne |
Wydawnictwo: | Afera |
Rok publikacji: | 2016 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.