Adam Waga obserwuje i przeżywa świat już od niemal dziewięciu dekad, lecz jako poeta debiutował w XXI wieku, dlatego też po jego wierszach (czy, jak sam mawia skromnie, „słupkach”) należy spodziewać się zarówno głębi, jak i świeżości. I właśnie takie są nowe teksty zawarte w tomiku Rys. Trudno sobie wyobrazić dojrzalszy bunt i mądrzejszego buntownika niż Adam Waga wadzący się z Bogiem.

Poeta z błyskotliwością i przekorą, a także wielkim talentem zmaga się tu z pytaniami, które dotyczą wiary, moralności i pamięci. Czy raczej podejmuje związane z nimi wyzwania, bo Waga nie daje się przygnieść ciężarem rodzących się w głowie myśli.

Zbiór trzydziestu wierszy stanowi dialog ze starożytnymi myślicielami i Pismem Świętym, ale też znajdują się wśród nich choćby słowa kierowane do wnuczki czy do zmarłego przyjaciela. Niezależnie od tematyki, utwory te za każdym razem pozostają tak samo niezależne w swojej formie i klarowności.