Kraków nagle stał się w 1768 roku ośrodkiem zainteresowania społeczeństwa szlacheckiego całej Rzeczypospolitej. To tu ożyła po klęskach na kresach wschodnich, zdawałoby się wygasająca, ruchawka szlachecka: konfederacja barska, związek polityczno-wojskowy, który z jednej strony przeciwstawiał się ingerencji obcego mocarstwa w sprawy Rzeczypospolitej, z drugiej jednak konserwował dotychczasowy porządek polityczny i prawny państwa, w którym dotąd dominującą rolę odgrywał stan szlachecki. I nagle uczestnikami konfederacji stają też mieszczanie! Wydarzenie w Rzeczypospolitej nieomal rewolucyjne. Sprawna obrona miasta przez mieszczan, którzy zadają dotkliwe ciosy armii rosyjskiej, odbija się szerokim echem w Rzeczypospolitej. Upadek Krakowa, po krwawych zmaganiach, zrozumiały wobec miażdżącej przewagi wojsk rosyjskich, daje jednak konfederatom inspirację do dalszych działań wojennych na terenie Małopolski. Pomoc wojskowa Francji przynosi wyraźne efekty, pozwala umocnić twierdze na Wawelu, w Lanckoronie i Tyńcu. Dopiero gdy ustał strumień pomocy, załamała się ich obrona.