Hiszpania to niezwykle fascynujący tygiel kultur i języków, choć z perspektywy państwa unitarnego nie do końca zdajemy sobie sprawę z tej różnorodności. Hasłem, które wskazuje jednak na pewien stopień odstępstw od stereotypowego postrzegania, jest stwierdzenie „Espana es diferente” (Hiszpania jest inna). Związany jest z nim mit dwóch Hiszpanii, o różnych obliczach: tradycyjnym i postępowym, autorytarnym i pluralistycznym, jednolitym i wielonarodowym. Patrząc na doświadczenia historyczne Hiszpanii ostatniego półwiecza, trudno nie zgodzić się z taką oceną. Czas władzy autorytarnej, który nastał po wojnie domowej w latach 1936–1939, wskazywał na podporządkowanie społeczeństwa i mediów partykularnym interesom elit politycznych pod przewodnictwem generała Francisca Franco. Upadek reżimu po jego śmierci przyczynił się do zmiany tak głęboko sięgającej w różne sfery życia publicznego, że trudno sobie wyobrazić, jak wielką transformację Hiszpanie przeszli od tamtego czasu. Przyjęcie nowej konstytucji w 1978 roku przypieczętowało początek zmian demokratycznych, jakie później zaczęły dokonywać się w instytucjach różnych szczebli ich działania. Jedną z najważniejszych reform, które wprowadził rząd Adolfo Suareza przy aprobacie króla Juana Carlosa, był podział terytorialny państwa na siedemnaście wspólnot autonomicznych. Należy podkreślić, że proces konstytuowania się poszczególnych wspólnot rozciągnięty był w czasie (1977–1983), a zakres kompetencji przyznawanych regionom w autonomicznych statutach mógł różnić się między poszczególnymi jednostkami autonomicznymi. Także dążenia do uzyskania autonomii miały różne podłoże i charakter. W regionach o najsilniejszych tendencjach narodowych, jak w Kraju Basków, Katalonii czy Galicji, istniały od końca XIX wieku silne partie regionalne, reprezentujące własne koncepcje na temat współistnienia w ramach jednego państwa – od konwiwencji do separacji. (fragment wstępu)