Bez literatury będący istotą trwania na emigracji moralny i polityczny sprzeciw wobec pogwałcenia praw ludzi i narodów rzeczywiście nic by nie znaczył, a podjęta przez nią misja nie byłaby możliwa do wypełnienia. Wszystkie w tej mierze postulaty byłyby bez literatury pozbawione swego jakościowego ciężaru i siły oddziaływania, a postawa emigracyjna byłaby pustym gestem. Stąd powracające dylematy pisania lub niepisania dla Kraju, stąd rozdarcie duchowe i dramatyczne, jeśli nie tragiczne decyzje, stąd cy­kliczne zbliżenia i oddalenia kraju i emigracji, stąd też świadomość wydłu­żającej się perspektywy odbioru, a więc osamotnienia, stąd nastawienie na przyszłe pokolenia, na „późnego wnuka", na czytelnika w jakimś sensie projektowanego. Stąd też, przy wszystkich zagrożeniach, które przyszło jej przezwyciężyć, nieporównany z żadną inną literaturą emigracyjną wymiar i trwałość w dwunurtowości literatury narodowej, choć sceptycy, zważając na naturalny proces wymierania emigrantów i asymilowania się ich po­tomków (a także możliwość dokonania przez niektórych pisarzy wyboru „conradowskiego"), dawali jej nie więcej niż dwadzieścia lat istnienia. Istniała prawie pół wieku i istnieje nadal jako zjawisko osobne, którego podstawienie pod wspólny mianownik i scalenie z literaturą krajową stwa­rza nieprawdziwy obraz rzeczywistości. Stereotyp jedności kultury i litera­tury w dwu jej postaciach, zrównując różne obiegi, wiele ułatwia i w jakiś sposób równie wiele porządkuje, ale zarazem - jak każdy stereotyp - nazbyt wiele upraszcza, przeto i fałszuje Pożegnanie z emigracją - by użyć tu zna­nego określenia Jerzego Jarzębskiego - nie może nastąpić przedwcześnie, a wszystko wskazuje na to, że czas pożegnań jeszcze nie nadszedł. Stąd też idea tego tomu, rozumiana jako dopełnienie obrazu czy pars pro toto inny ogląd całości owej wciąż jeszcze osamotnionej i niezbyt dobrze znanej literatury o te elementy, które gdzieindziej nie były ekspo­nowane czy nawet zauważane, niekiedy może nawet świadomie pomijane, wciąż nieobecne w krajowym obiegu czytelniczym, a które - dla piszącego te słowa - wydają się niezmiernie ważne Przede wszystkim tom ten pomy­ślany został jako sposób na wydobycie z mroków społecznej niepamięci tych szczególnych jednostek.