Szaleństwo może być pojmowane jako stan pierwotny (magiczny, przyrodzony), w którym uaktywniają się archaiczne (atawistyczne) źródła niepohamowanej energii objawiającej się w mistycznym pobudzeniu. Może ono również oznaczać stan dezorientacji i alienacji, odzwierciedlający istotę współczesnego, ponowoczesnego społeczeństwa (konsumpcjonizm, hiperrzeczywistości). Możemy także szaleństwo rozumieć jako swoistą postać osobowości postmodernistycznej - świadomej zasad gry kulturowej. Forma twórczej działalności związanej z genialnym artyzmem i ponadprzeciętną wrażliwością włącza się też w ten obszerny tygiel, jakim jest zjawisko szaleństwa. Obłęd może być też po prostu stanem chorobowym (uszkodzeniem mózgu), chorobą duszy, opętaniem, pomieszaniem, może być jednoznaczny z utratą zmysłów i kontaktu z rzeczywistością (tkwieniem w samsarze, jak powiedziałby hindus czy buddysta). Z drugiej jednak strony pomieszanie zmysłów rozumiane jako zatracenie świadomości własnego „ja" - trzymając się nomenklatury filozofii Zachodu - jest także efektem totalnego przebłysku umysłowego, co w Indiach, Japonii, Tybecie utożsamiane jest z oświeceniem czy też nirwaną.