Poemat prozą wiódł dotąd w Polsce żywot utajony. Pozostawał formą rozpoznawaną i podejmowaną przez nielicznych wtajemniczonych, zazwyczaj znawców poezji francuskiej, która ten sposób pisania wynalazła w XIX wieku. Dla pozostałych był czymś w pewnym sensie niewidocznym, nie dość wyczuwalnym i nierzadko mylonym z innymi formami literackimi. O tym nieodczytaniu zdecydowały także przewrotna, dyskretna i stroniąca od pochwytności natura poematu prozą, celowa labilność tożsamości, mylenie tropów, prowadzących zarówno do prozy, jak i do poezji, a może tak naprawdę jeszcze gdzie indziej… „Proza poetów” – tak między innymi mówi się o tej formie, ponieważ z zagadkowych powodów właśnie Ci, którzy piszą wiersze, , odczuwają niekiedy potrzebę zwrócenia się ku prozie. Tak jak dwudziestu czterech bohaterów tej książki, pierwszej monografii poematu prozą w Polsce.