„Narracja nowoliberalna pozwala uświadomić sobie problematyczność szeregu opozycji na dobre zadomowionych we współczesnych debatach politycznych: liberalizmu i solidaryzmu, racjonalności i irracjonalności, realizmu i populizmu. Tradycja ta jest bowiem liberalna w sposób nieindywidualistyczny, jawi się jako socjalistyczna, ale niekolektywistycznie. Ponadto odwołuje się do kategorii dobra wspólnego, lecz wyraża je w sposób jakościowy, nie zaś ilościowy. Dobra społecznego upatruje w doskonaleniu jednostki, uzależniając ocenę systemów ekonomiczno-społecznych od stopnia, w jakim sprzyjają jej samorozwojowi. Myśl nowego liberalizmu dowodzi, że filozofia wolnościowa nie musi być indyferentna w kwestii kondycji moralnej społeczeństwa, naukowa, gdyż zekonomizowana, skuteczna i racjonalna, gdyż unaukowiona, że nie musi wykazywać systemowej ignorancji wobec kondycji etycznej obywateli. Prace nowych liberałów jasno wykazują, że liberalizm nie musi być niesolidarny, interwencjonizm marnotrawczy, populistyczny, a przez to irracjonalny, że liberalizm nie musi być uniwersalistyczny, przemawiać językiem ekspertyzy ekonomicznej i prognoz makroekonomicznych. Może i powinien uwzględniać wartości i dobra niepoddające się logice rynkowej oraz im sprzyjać. Z filozoficzno-politycznego punktu widzenia opozycje binarne dominujące współcześnie w sferze publicznej wielu krajów, także Polski, sztucznie polaryzują politykę i społeczeństwo. Nie są one nie do przezwyciężenia. Inny liberalizm jest możliwy”. Fragment Wprowadzenia