Autorzy książki dowodzą, że niezbędne jest zdynamizowanie w Polsce humanistyki ponowoczesnej, antypozytywistycznej, krytycznej, zaangażowanej i opowiadającej się jednoznacznie po stronie tego, co marginalne. Niezbędne jest też ożywienie posthumanistyki, odrzucającej założenie istnienia punktu widzenia znikąd i uwzględniającej fakt, że każda wiedza naukowa jest powiązana z partykularnymi interesami, ideologiami i eschatologiami. Książka jest zaproszeniem do rozważań: Czy potrzebujemy w Polsce nowej humanistyki krytycznej, zaangażowanej, niezależnej od uświęconych tradycji i metodologicznych dogmatów? Czy jest szansa wyjścia poza dyscypliny zamknięte w swoich rzekomo specyficznych metodologiach i pilnie strzegące swoich granic? W jaki sposób nurty nowej humanistyki mogą się przenikać, współtworząc wiedzę transdyscyplinarną, skupioną na ludzkich problemach?