Czy w związku z tym, że modlitwa od zawsze była kojarzona z intymnością, ponieważ jak głosi Kazanie na Górze powinna odbywać się w ukryciu, wymaga ciszy i odosobnienia, jesteśmy w stanie rozmawiać o jednostkowym doświadczeniu religijnym? Czy można w ogóle odpowiedzieć na pytanie, jak się modlić? Czy istnieje jedna odpowiedź? Czy modlitwą to adoracja, dziecięcy rytuał, błaganie, a może poszukiwanie Boga? Może tyle modlitw, ilu ludzi?