Od wydania kultowej powieści minęło już prawie całe stulecie i rzeczywiście nic się nie zmienia. Popularność niezbyt dobrego żołnierza nie słabnie. Jego absurdalne losy przetłumaczono dotąd na 55 języków, doczekały się licznych ekranizacji i adaptacji. Oto nowy przekład Antoniego Kroha.

Kiedy zamordowano arcyksięcia Ferdynanda, zmienił się porządek świata. Jednak nic nie jest w stanie wstrząsnąć Szwejkiem na tyle, by zechciał zmienić porządek, a właściwie bałagan swojego życia. Nie zmienił się. Nie miał na to czasu.

Na każdego znajdzie się paragraf. Głupota Szwejka wymyka się wszelkim kategoriom. Choć w tej głupocie jest metoda. Przed wami Szwejk. Idiota z urzędu.

Jaroslav Hašek (1883-1923) - dziennikarz, felietonista i satyryk, żołnierz o mało walecznym usposobieniu, bywalec knajp, urzędnik bankowy, poeta, anarchista, bolszewik - tak pokrótce wygląda biografia jednego z największych prozaików XX wieku. Trudno jednak oddzielić od niej liczne legendy i anegdoty, których twórcą był najczęściej sam Hašek. Autor opowiadań i humoresek zasłynął dzięki postaci rubasznego Szwejka, króla wszystkich kpiarzy. Losy dobrego żołnierza Szwejka czasu wojny światowej powstawały jako powieść w odcinkach, publikowana na łamach jednego z czasopism. Jozef Szwejk z antybohatera literackiego awansował na bohatera naszych czasów. Cesarz cyganerii, anarchista z charakteru obdarzony wisielczym poczuciem humoru, bohater i autor w jednym, pokazał, że jedyną metodą walki z absurdem świata jest szyderstwo i kpina.