„Lapidarium V” to zbiór notatek i spontanicznych spostrzeżeń, w których cesarz reportażu stara się uchwycić ulotne chwile codzienności. Nie tworzy skończonych, przemyślanych opowieści, ale urywa w pół słowa, a pewne fakty po prostu pomija.
Pisze z Meksyku, Warszawy, Tanzanii. O apartheidzie kulturowym, problemach i wyzwaniach związanych z globalizacją, o początkach swojej kariery reporterskiej i swoich pierwszych zwariowanych wyjazdach. Przywołuje dzień, w którym odwiedził lekarza i dowiedział się, że ma „coś” w lewej nerce, oraz 11 września 2001 r., kiedy w wyniku ataków terrorystycznych zawaliły się dwie wieże World Trade Center. Pisze o tym, jak możemy ocalić współczesny świat. Wspomina ulubione książki, przeprowadzone rozmowy, ucieka do autorefleksyjnych komentarzy dotyczących jego własnej twórczości. Nie przestrzega żadnego porządku chronologicznego. W ten sposób najłatwiej udaje mu się uchwycić myśli, nastroje, sceny, które tworzą zwykłą materię życia. Tę najzwyklejszą, a zarazem najbardziej wyjątkową.