Zawsze drugi. Nie udało się Juliuszowi Słowackiemu za życia dorównać popularnością Adamowi Mickiewiczowi, choć tworzył w tym samym burzliwym okresie, co pierwszy z panteonu wieszczów narodowych, także był patriotą i na pewno nie brakowało mu talentu poetyckiego. Nie doścignął go również po śmierci. Wrażliwość artystyczna Słowackiego i jego język zachwyciły dopiero twórców młodopolskich, którzy w nim, a nie w autorze „Pana Tadeusza”, upatrywali swojego patrona.
Wybór wierszy urodzonego w Krzemieńcu liryka pokazuje długą drogę, jaką przebył od pierwszych utworów, przez poezję patriotyczną z okresu powstania listopadowego – m.in. „Hymn” i „Odę do wolności”, do znanych szerokiemu odbiorcy: „Godziny myśli”, „Rozłączenia”, „Testamentu mojego” i „W pamiętniku Zofii Bobrówny”.