„Okazało się, że ten chłopak, któremu przypisywano wszystko, prócz rzetelności, systematyczności w pracy, elegancji i dobrego wychowania, umiał z poważnymi, znanymi i starszymi od siebie ludźmi korespondować z elegancją i szacunkiem, pisać codziennie list, wtedy gdy zależało na czasie, był rzeczowy i zdyscyplinowany i tak też był przez swoich kontrahentów traktowany – równorzędnie i z szacunkiem. Jakże to daleki obraz od rozpowszechnianego z lubością przez niektórych naszych rodaków wizerunku prostaka, chama i rozwydrzonego alkoholika, niemogącego już na emigracji nic napisać” – taką, niemal nikomu nieznaną, sylwetkę Marka Hłaski kreśli Andrzej Czyżewski, znawca twórczości pisarza, we wstępie do jego „Listów”. Biograf najsłynniejszego buntownika PRL-u zebrał w jednym tomie ponad 350 listów Hłaski pisanych do matki, żony Soni i innych członków rodziny, a także do wydawców: Jerzego Giedroycia, Juliusza Sakowskiego i Josepha Witscha. Zbiór korespondencji staje się zatem doskonałą okazją, aby dowiedzieć się czegoś więcej o charakterze pracy i sposobie życia znanego i budzącego wciąż zainteresowanie pisarza.