Małgorzata I. Niemczyńska składa ukłon dla literackiego geniuszu bohatera swej książki i przedstawia dwa oblicza Mrożka: wielkiego pisarza i trudnego człowieka. Odsłania wiele nieznanych faktów z jego życia. Przypomina wczesną, zapomnianą twórczość, jak chociażby pierwszy w historii Polski komiks o superbohaterze czy napisaną wspólnie z Brunonem Miecugowem powieść o senatorze McCarthym, która nie znalazła się w „Dziełach zebranych”. Przedstawia Mrożka-filmowca, jego wcielenie kompletnie dziś nieznane. Opisuje losy wojenne, które w większości biogramów są kompletnie lekceważone, a tymczasem miały kluczowy wpływ na ukształtowanie się osobowości pisarza. Demaskuje autokreacje Mrożka i zagląda do akt IPN. Odsłania kulisy decyzji o publikacji intymnych zapisków, w których pisarz się obnaża jako neurotyk. Koncentruje się wokół ludzi z jego otoczenia i związanych z Mrożkiem miejsc – jest wśród nich malowniczy Dom Literatów, w którym mieszkali w swoim czasie m.in. Szymborska, Kisielewski, Słomczyński, Gałczyński czy Różewicz. Ale są też Chiavari, Paryż, Meksyk.
„Striptiz neurotyka” kończy wywiad z bohaterem książki, jeden z ostatnich, jakiego udzielił. To mocny zapis odchodzenia pisarza, który – jak się wydaje – zdążył rozstrzygnąć spór o samego siebie toczony przez Sławomira Mrożka z Mrożkiem Sławomirem.