Ta książka nie powstałaby, gdyby Eustachy Rylski nie napisał do premiera Donalda Tuska e-maila z diagnozą naszego państwa: rozchwianego, neurotycznego, represyjnego wobec jednostki i rejterującego przed tłumem. List wrócił do niego bez odpowiedzi. Wtedy Dorota Wodecka postanowiła przepytać pisarzy o kondycję Polski i Polaków. Czy list autora „Na Grobli” był jedynie buntem jednostki, czy całego środowiska? Z potrzeby odpowiedzi na to pytanie powstały wywiady prawdziwe i mocne. Tak szczerze o Polsce nie zwykliśmy rozmawiać publicznie. Dla Janusza Rudnickiego żywot polskiego patrioty to polonez na polu minowym. Dla Andrzeja Stasiuka polskość to los Bombeliny – kota, którego jego córka znalazła przed Bożym Narodzeniem w kapliczce z Matką Boską. A Joanna Bator polski katolicyzm nazywa talibanatem w wersji słowiańskiej. Mocno? Bohaterowie tej książki nie mają litości... dla siebie i dla nas.