Stan Kolorado, rok 1890.

„...W dole, poniżej trawiastej skarpy, na piasku, dostrzegłem człowieka. Klęczał, odwrócony do mnie plecami. W lewej dłoni dzierżył spory, na pół już wypełniony woreczek. Prawą zbierał porozrzucane tu i ówdzie kamyki i wpychał je do worka, bardzo pospiesznie. Cóż więc dziwnego, iż wziąłem go za eksplorera gromadzącego wyniesione wodą nuggety. Nie pomyślałbyś podobnie?”

Niełatwo jest zagrzać gdzieś miejsce byłemu rewolwerowcowi i „łapaczowi” typów spod ciemnej gwiazdy, którzy naruszają spokój mieszkańców Dzikiego Zachodu. Barry Bede, jeden z bohaterów powieści „Na południe od Rio Grande”, wie to najlepiej. Przeżył już wiele, ale niespokojny duch wciąż gna go na spotkanie nowych przygód. Tym razem w znalezieniu szczęścia ma mu pomóc woreczek złota. Chyba że zostanie skradziony. Ale od czego spryt i drobna mistyfikacja?

Czy Barry wreszcie się ustatkuje i zostanie szanowanym obywatelem miasteczka Goodyear? Czy niewinny podstęp nie skończy się dla niego tragicznie? A doktor Jan i Karol Gordon – czy zdążą zażegnać grożące mu niebezpieczeństwo?

„Bary Bede” to trzynasta – pełna przygód – powieść westernowego cyklu. Jego autor podbił serca czytelników nie tylko świetnie skonstruowanymi fabułami, lecz także doskonałą znajomością kultury, geografii i historii Dzikiego Zachodu.