Niezwykle osobisty reportaż o grupie ludzi, najbliższych autora, koleżankach i kolegach, którzy w latach osiemdziesiątych wspólnie przeciwstawiali się komunistycznym władzom i którzy już po osiągnięciu jednoczącego ich celu nie zawsze potrafili odnaleźć się w wolnej Polsce. Bardzo różnie potoczyło się ich życie i życie ich rodzin. A dzisiaj wolność wywalczona z tak wielkim poświęceniem i zaangażowaniem okazuje się być nie tylko nagrodą, ale i trudnym do dźwigania ciężarem.

Jacek Hugo-Bader kreśli historię polskiej opozycji poprzez losy tych, którzy ją tworzyli - Kolumbów rocznik 50. - swoich, jak mówi, sióstr i braci.
 Co zrobili ze swoim niezwykłym życiem dawni konspiratorzy, których bronią były papier, farba drukarska i powielacze? Żałują, że to nie były karabiny?



Jedni koledzy w wolnej Polsce błyszczą w polityce, inni robią fortuny, jeszcze inni nie mają co jeść. Wielu robi mniej lub bardziej czyste interesy. Parę osób idzie na emerytury, parę - do kryminału. Raz - za coś, raz - za nic. Parę osób już wie, że zmarnowało życie, zmitrężyli, przebarłożyli dwadzieścia sześć lat, paru chłopaków i parę dziewczyn uważa, że walka o wolność dopiero się zaczyna. Kilkoro kolegów umiera, kilkoro się rozpija, kilkoro rozwodzi, a kilkoro leczy depresję. Niektórzy robili w życiu rzeczy straszne...