Najcenniejszym wynalazkiem analizy technicznej nie są wskaźniki ani średnie tylko narzędzia do obliczania zmienności, zakresu zmiany oraz do szacowania zmiany trendów. Cały kunszt wygranej na trudnym rynku zależy od poprawnego wycelowania w taką zmienność, która pojawia się nie bez przyczyny w danym momencie. Wówczas nagle ceny akcji zaczynają dynamicznie zyskiwać po wystąpieniu sprzężenia zwrotnego oraz, gdy trend czytelnie się odwraca. Zjawiska te są jednak pomijane przez wielu inwestorów, którzy szukają złotego wskaźnika AT, licząc na to, że pozwoli on im celować w same dołki i górki. Tymczasem znacznie lepszym rozwiązaniem jest wskazywanie kluczowego miejsca, po którym trend zamienia się z negatywnego na pozytywny. Dzięki temu można zarobić nie kilka punktów na zwykłej zmienności, ale o wiele więcej, gdyż trendy mają w zwyczaju trwać dany okres czasu. To umożliwia pilnowanie pozycji i obserwowanie, kiedy realizować zyski lub ucinać kontrolowane straty. Dzięki taktyce „overbalance” wypraktykowanej przez inwestycyjnego guru Bryce Gilmore'a z łatwością będziesz mógł odnaleźć się w dzisiejszych realiach, w których szaleje zmienność.