Czy wybitni politycy mogą rzeczywiście wpłynąć na to jak potoczą się dzieje reprezentowanych przez nich państw? Na ile silny i długotrwały może być ten wpływ? Czy istnieją zjawiska lub procesy, które ograniczają możliwość swobodnego działania nawet najpotężniejszym graczom sceny politycznej?

Te pytania przynależne historiozofii choć nie padają w tej publikacji wprost to nasuną się każdemu, kto zapozna się z przedstawionymi w niej zmaganiami cara Aleksandra II i cesarza Wilhelma I. Autor odsłania kulisy walki dyplomatycznej dwóch ówczesnych największych mocarstw europejskich poddając analizie rzeczywisty przebieg i sens zjazdu cesarzy, który jego współczesnym przedstawiany był jako nic nie znaczące spotkanie familijne.

Tymczasem rok 1879 był okresem walki nie tylko między głowami państw Rosji i Niemiec ale również pomiędzy Wilhelmem I i jego kanclerzem Bismarckiem. Wpływ na kierunek rozwoju wydarzeń miały też osobiste animozje ministrów spraw zagranicznych Gorczakowa i Bismarcka. Spór toczył się o kierunek przyszłych sojuszy, które jak się okazało ukształtowały konfigurację polityczną, która przetrwała aż do pierwszej wojny światowej. To ostatecznie doprowadziło spierające się strony niemal na krawędź upadku, a Polsce dało szansę na niepodległość.

Jedna z odsłon prowadzonego wtedy dramatycznego sporu, z którego kulisami możemy się zapoznać, miała miejsce w  trakcie zjazdu dwóch cesarzy w małej miejscowości granicznej Aleksandrowo / Aleksandrów.