Jeśli chcesz rozśmieszyć Boga, opowiedz o swoich planach - mówi ukraińskie przysłowie. Nie planowałem nigdy wydawać wierszy. Poezja, wiersz to wielkie słowa. A wszystko, co wielkie, jest niebezpieczne. Wielka miłość, wielka rzecz, wielkie plany? Zawarłem tutaj trochę rozdrapanych bólem chwil. Tyrady poszarpanych żalem wspomnień, przeszyte tęsknotą zdjęcia, których wolałbym nie zrobić. Ale zrobiłem. Bóg się ze mnie śmieje. Utwory te napisałem w latach 2007-2010. Tak bardzo chciałbym, by nigdy nie powstały. I aby ich więcej nie było. Ale nie planuję. Wiem tylko, że tak jak każdy z nas, znajdę kiedyś czarodziejski, biały kamień. I wtedy niczego już więcej nie napiszę.