Czarowi morza nie jest w stanie oprzeć się nikt, kto, chociaż raz spojrzał na nie - otulone blaskiem zachodzącego słońca - i pełną piersią wciągnął pachnącą wolnością, wilgotną bryzę wiejącą w twarz od jego otwartego bezkresu. Skipper Anthony jest jednym z nich. Kapitan statku, niepokorny romantyk zagubiony w swoim pędzie do poznawania jego głebi, piękna, ale również i grozy. Nie ważne jednak, jak ono go przyjmowało i traktowało, on je kochał i nie mógł żyć bez jego oddechu.

Na drodze do wybrzeży odległej Alaski znajduje się wiecznie wzburzona Cieśninę Hekate z która Anthony toczy odwieczną walkę. Jej gwałtowność, złość i szaleństwo jest czymś demonicznym. Jej czarna, rozszalała kipiel jest niczym odrażająca, piekielna otchłań. Hecate nie odpuści ani na chwilę, aby posłać go wraz ze statkiem i całą załogą na dno.

Statek do poszukiwań i połowów podwodnych wyrusza w swój ostatni rejs. O jego tragicznych losach jak również, o losie nieustraszonych ludzi jego załogi, którzy na co dzień zmagają się z potwornymi, północnymi sztormami opowie wam historia, która wydarzyła się naprawdę.

Opisy przepięknej, dzikiej przyrody, szalone ryzyko, bolesne porażki, rozterki, ale również wielka wygrana w połączeniu z katastrofą i tragiczną śmiercią na niewielkiej tratwie zagubionej, gdzieś pośród śnieżycy na szalejącym oceanie, to tylko niektóre mocne strony tej książki.