Książka ta jest obyczajową rozprawą o przezabawnych i zupełnie nieprzeciętnych kolejach losu zupełnie przeciętnego, gruboskórnego trzydziestoczterolatka.

Zachary Porębski jest typowym przedstawicielem pokolenia X - pozbawionym ambicji kawalerem z abnegackimi skłonnościami, dręczonym biseksualną paranoją i przekonanym o tym, że prawa Murphego obowiązują zawsze i wszędzie, więc trzeba mieć się na baczności. Kierując się w życiu bezpiecznym pesymizmem Zack pragnie tylko jednego - świętego spokoju, aczkolwiek ciężko go doświadczyć mając niepoczytalną matkę hippiskę, cierpiącą na kompleks singla przyjaciółkę oraz kumpla, zarabiającego miesięcznie dziesięciokrotnie więcej niż GUS średnio przewiduje. Jakby tego było mało, kot Zacharego jest najobrzydliwszym i zarazem najinteligentniejszym przedstawicielem swojego gatunku, a pozornie nieatrakcyjny cynizm Zacka działa niczym afrodyzjak na niezrównoważoną psychicznie lekomankę i wysportowanego opiekunka do dzieci. Święty spokój pozostaje więc póki co w sferze nieosiągalnych marzeń. Zresztą posłuchajcie Zacka ... on sam wam opowie.