Wes wierzy, że miłość to wynik reakcji chemicznej. Krótka chwila oszołomienia, która odbiera nam rozum. Jest sceptyczny, gdy Vivian, jego podwładna, prezentuje mu aplikację dla sfrustrowanych singli szukających partnera. Wystarczy smartfon, by znaleźć szczęście? Bzdura, ale na pewno można na tym sporo zarobić. Zgodne zainteresowania to gwarancja udanego związku? Tak twierdzi Vivian, gdy wspólnie analizują ten projekt. Każde broni swoich racji, ale może zamiast szukać definicji miłości, powinni się skupić na własnych uczuciach.