„Zamknął na moment oczy. Jego napięcie rosło, z każdą sekundą stawało się coraz większe, ledwo wytrzymywał. Zanurzył palce w jej włosach. Tym, co robiła, doprowadzała go do szaleństwa, ale i uszczęśliwiała. To było jeszcze bardziej ekscytujące przeżycie niż w Miami, a przecież seks w Miami był wyjątkowy, fantastyczny. Może chodziło o to, że już znali swoje ciała? A może o to, że dziś wiedział, iż Chloe nie potrafi mu się oprzeć? Że pragnie go z równą siłą co on jej?”.