Wzrok serca zawsze wpatruje się w Boga, bo to właśnie czyni głębia serca.

W każdym z nas znajduje się niezmierzona głębia - miejsce, w którym jesteśmy naprawdę sobą, w którym jesteśmy zjednoczeni z Bogiem. Jest ona w nas niezależnie od rozproszeń, nudy, gonitwy myśli powodujących, że nieraz nie przeczuwamy nawet jej istnienia.

Przeszkody te zatrzymują nas na powierzchni, nie pozwalają się zatrzymać i wyciszyć. Martin Laird, przywołując doświadczenie największych mistrzów modlitwy chrześcijańskiej, pokazuje jednak, że odnaleźć wewnętrzną ciszę - bramę do głębi serca - możemy nie pomimo, ale poprzez te trudności.