Brawurowo napisana powieść, w której fikcja miesza się z prawdą, marzenia z realnością, a zbrodnia z karą. Jej bohaterowie to nie są ani zwykli emigranci, ani grzeczni chłopcy. Z Polski lat 80. uciekli nie tylko przed szarą ekonomiczną rzeczywistością. Oszustwo mają we krwi i wykorzystają każdą sposobność, aby zdobyć kolejne, jeszcze większe pieniądze.

Ich droga do Kanady to szlak znaczony przekrętami: Szwecja, Dania, Niemcy były niczym złotonośne poletka. Kiedy w kolejnym kraju kończyły się możliwości, żeby „zarobić a się nie narobić”, sprytni emigranci „zmieniali klimat”. Upragniona, zamożna Kanada jawiła się im niczym El Dorado. Kiedy do niej dotarli, rozwinęli skrzydła.

Przyjaźń? Czegoś takiego nie ma w świecie zła. Miłość? Tylko do pieniędzy. Aby dolary płynęły szerokim strumieniem, są w stanie posunąć się do wszystkiego. Nawet do morderstwa.

Autor, Edward Wójciak, to dziennikarz i pisarz, początkujący scenarzysta i filmowiec. Od 20 lat mieszka w Kanadzie i nie ukrywa, że „Wypchane bociany”  powstały na kanwie jego własnych losów i wysłuchanych przez niego historii kanadyjskich emigrantów. I tę prawdziwość się czuje. O prozie autora znany krytyk literacki, Tomasz Sobieraj napisał:  

„Jest to pisarstwo człowieka, który naprawdę coś przeżył, naprawdę pracował, naprawdę rozmyślał. To pisarstwo prawdziwe, jakiego w Polsce szukać ze świecą [...]”

Tomasz Sobieraj, Krytyka Literacka, październik 2013, „Na horyzoncie: Edward Wójciak”