Trzy najsłynniejsze tragedie Sofoklesa w nowym przekładzie Antoniego Libery, pisarza i znawcy twórczości największego dramatopisarza XX wieku, Samuela Becketta.

Mimo dwóch i pół tysiąca lat, jakie dzieli nas od czasu, kiedy żył i tworzył grecki dramatopisarz, jego dzieła nadal pozostają żywe i fascynujące, i należą do żelaznego repertuaru światowego teatru. Poruszone w nich problemy są wciąż aktualne i domagają się nowego odczytania. Kunszt Sofoklesa nie przestaje być niedościgłym wzorem formy.

Od połowy XIX przekładano Sofoklesa co najmniej piętnaście razy. Większość tłumaczeń wyszła spod pióra filologów klasycznych, uzależnionych od reguł ortodoksji lingwistycznej, a jednocześnie panujących mód i konwencji poetyckich, które cechował manieryzm i upodobanie do archaizmów. Skutkowało to brakiem prostoty i komunikatywności. A przecież Sofokles, pisząc dla szerokiej publiczności, i to w większości niepiśmiennej, brzmiał jasno i naturalnie. Był rozumiany powszechnie i bez trudu.

Przekład Antoniego Libery jest próbą przywrócenia owej prostoty. W zaproponowanej przez niego formie językowej tragedie Sofoklesa brzmią, jakby napisane były dzisiaj.

Oto antyk w szlachetnym kostiumie nowoczesności.

Przekłady Antoniego Libery odznaczają się wyjątkową klarownością i prostotą, i są niezwykle użyteczne dla potrzeb teatru. Łączą w sobie cechy języka wysokiego z potocznym, wyzute są z patosu i archaizmów, i bardzo dobrze brzmią ze sceny. Wartość tych przekładów jest szczególnie wyraźna na tle istniejących przekładów tragedii antycznych, dokonywanych głównie przez filologów klasycznych.

Tadeusz Słobodzianek

Dyrektor Teatru Dramatycznego w Warszawie