ENQUO — science fiction dla dzieci i nastolatków. Gatunek tyleż niechętnie przyjmowany przez krytykę, co akceptowany przez bardzo wielu czytelników. Wyobraźnia ludzka jest niezgłębiona. Przynosi nam pomysły z goła „nieziemskie”. Tak jest w przypadku „Enquo”, przybysza z kosmosu, który wraz ze swoimi pobratymcami mają za zadanie zniszczyć Ziemię. Nie udaje im się, bo znowu na drodze stanęli im ludzie, a właściwie nastoletnie dzieci i ich pani nauczycielka. Historia dzieje się w jednej ze szkół podstawowych. Zaczyna się w momencie, gdy panuje jakaś nieznana epidemia choroby, wywołana przez wirus XL. Co to jest, nikt nie wie. Do szkoły mają przybyć naukowcy, by zbadać ten dziwny przypadek. Okazało się, że to nie są żadni badacze naukowi... Science fiction daje możliwość rozwoju wyobraźni, a przecież i o to chodzi m.in. w czytelnictwie. Ci, którzy lubią ten gatunek, powinni po nią sięgnąć, bo Autorka opowiedziała historię, jaka mogłaby się wydarzyć w każdej szkole na Ziemi, a bajka przecież nie musi się zaczynać od słów „…dawno, dawno temu”. Fabuła trzyma w napięciu do końca i oczywiście ma szczęśliwe zakończenie. Science fiction nie musi być przerażające i źle się kończyć, a nasza obecna młodzież jakże chętnie sięga do nośników elektronicznych. Może połączyć taką zabawę z rozwojem czytelnictwa?

Ligia HUBERT — urodziła się w Koszalinie. Jest absolwentką wydziału polonistyki KUL. Pracowała jako nauczycielka języka polskiego. Współpracowała z redakcją dwutygodnika koszalińsko-kołobrzeskiego, w którym ukazywały się jej krótkie opowiadania dla dzieci i młodzieży. Obecnie mieszka we Francji. Przez krótki czas pracowała w konsulacie polskim w LIlle. Była też tłumaczem przy sądzie w La Roche sur Yon. Pisarstwo zawsze było pasją Autorki. Pani Hubert jest też muzykiem i malarką. Udzielała prywatnych lekcji gry na skrzypcach i pianinie. Wiolonczela jednak jest bliższym jej sercu instrumentem.