Piękna historia o narodzinach miłości dwojga ludzi, którzy spotkali się na Bali, takim sprzed wielu lat, pełnym jeszcze swojej rozkwitającej kultury, bez europejskich naleciałości, ze wszystkimi wspaniałościami zabytków sakralnych, bez turystycznych bibelotów. Takim prawdziwym Bali, pełnym wielu wspaniałych miasteczek i świątyń. Marta wraz z przyjaciółką Ewą wybrała się na wakacje swojego życia. Ten rejon świata urzekł Martę dzięki opowieściom jej ojca, podróżującego wiele po świecie. Z takich podróży przywoził zawsze wiele wspomnień, którymi chętnie dzielił się z córką. Dorosła już Marta, studentka ostatniego roku, chciała wreszcie sama dokonać cudów odkrywczych. Uczyła się nawet w tym celu języka bahaskiego.

Marta odziedziczyła smykałkę podróżnika i żyłkę odkrywcy po ojcu. Ewa zaś ceni wygodę, lubi dobrze się wyspać, nie lubi zaś niewygód i absolutnie nie podoba jej się pomysł przyjaciółki — zwiedzania według scenariusza Marty, który daleko odbiega od turystycznych folderów. Dzięki przyjaciółce poznaje jednak nowych ludzi i piękne miejsca, których inaczej pewnie nigdy nie byłoby jej dane poznać. Ich przewodnikiem, przez przypadek, zostaje Mark, syn znanego balijskiego pisarza, naukowca-przyrodnika. Chłopak orientuje się, że dziewczyny są nietypowymi turystkami i chętnie zgadza się pomóc im w odkrywaniu jego ukochanego świata wraz z jego kulturowością, wierzeniami i historią. Jest przeciwnikiem wszelkich europejskich wpływów, dokonujących zmian w życiu Balijczyków. Świetnie zna swój świat, wie, co jest godne obejrzenia. W osobie Marty trafia na podatny grunt. Dziewczyna zachłannie poznaje zwyczaje i zabytki pokazywane nie przez zawodowego przewodnika turystycznego. Również Ewa, nie zawsze chętna do takich wypraw w nieznane, w końcu sama ulega urokowi tego kraju.

W pewnym momencie Marta i Mark zostali sami w tej podróży. Młodzi świetnie się rozumieli i umieli ze sobą rozmawiać, dobrze czuli się w swoim towarzystwie. Niestety kataklizm przerwał tę sielankę.

Mija dwadzieścia lat. Po tym czasie na Bali wraca ojciec Marty. Odkrywa wiele niekorzystnych zmian, których bał się Mark. Starszy pan obawiał się powrotu do wspomnień, czy podoła jeszcze przekazać sekret piękna tego świata kolejnej osobie bliskiej jego sercu. Wygląda na to, że historia jego córki może się powtórzyć.

Piękna opowieść we wspaniałej scenerii indonezyjskiej egzotyki. Autorka przytacza kilka wierzeń buddyjskich, podaje nazwy bogów, miejsc świętych, opisuje wierzenia i zdarzenia, prawie jak w przewodniku.