Kto powiedział, że nieumarli nie mają uczuć, nie odczuwają emocji, nie tęsknią? Czy uczynek wydający się przejawem najwyższego okrucieństwa może wynikać ze szlachetnych pobudek? Czy syrena, której obca jest miłość, może nie tylko pragnąć, ale i pokochać? Dlaczego Werten władca nieumarłych wyrządził trójce  rodzeństwa: Dorenowi, Ardinowi i ich siostrze Thierre tak straszną krzywdę? Czy jego córka Seirin naprawdę chce im pomóc, czy też jej działania mają głęboko ukryty podtekst? I jakie jest przeznaczenie dzieci rodu Gardhehare? Wiele pytań, a odpowiedź oczywiście na łamach tej mrocznej i… bardzo, ale to bardzo, zmysłowej, namiętnej opowieści.

– Pij, Ardinie. Musisz pić – wyszeptała. Słodki, uwodzący głos brzmiał w jego myślach, zmuszał do uległości. Posłuchał go po chwili wahania. Liznął krzepnącą kałużę. I jeszcze raz, i jeszcze. Zlizywał krew Seirin, słuchając jej nakazujących myśli. Wreszcie krew przestała płynąć, a dziewczyna, jak martwa, osunęła się na podłogę.

Ardin zawył. Zaczęła się przemiana.