Spacerująca boso po ulicy dziewczyna w ślubnej sukni nie jest na pewno zdarzeniem codziennym. Nie można więc dziwić się zdumieniu detektywa Shermana na widok takiego zjawiska. Jako szarmancki nowojorczyk otacza ją opieką, nie będąc wszakże pewnym, czy nie ma ona związku z nieboszczykiem znalezionym w jego biurze. Pojawia się też druga kobieta, tym razem klientka...