Obsesyjna, niemal transowa powieść, której nie sposób streścić, tak jak nie sposób ustalić, co tak naprawdę wydarzyło się w życiu głównego bohatera ani kim on właściwie jest. Podejrzany o popełnienie kilku różnych przestępstw i osadzony w areszcie Jalo dostaje od strażników pióro i plik kartek, na których ma spisać zeznania. Ponawiane przez niego próby opowiedzenia własnej historii przynoszą jej kolejne warianty, w których gubią się nie tylko śledczy, ale i on sam. Postaci spotkanych przez niego kobiet i mężczyzn powracają po wielekroć,  za każdym razem odsłaniając inne oblicze. W niekończącym się kołowrocie zdarzeń i opowieści, Jalo odkrywa stopniowo zapoznaną historię swojej rodziny.  

Tłem opowieści jest libańska wojna domowa oraz losy chrześcijańskiej mniejszości asyryjskiej – Wielka Historia, która odcisnęła swe piętno na życiu młodego bohatera. Wpisana w nią przemoc i ciągła konieczność określania własnej tożsamości na stałe naznaczyły losy Jalo i jego rodziny – poszukującej miłości matki oraz dziadka, księdza i mistyka, który jako dziecko ocalał z krwawej rzezi, a potem był wychowywany przez kurdyjskiego mułłę, by w końcu uciec z domu i wrócić do chrześcijaństwa. 

W tej poruszającej powieści nic nie jest jednoznaczne i raz na zawsze określone – ani motywacje bohaterów, którzy beznadziejnie poszukują miłości i seksualnego spełnienia, ani sekwencje zdarzeń. Pewna jest jedynie moc literatury, która chroni przed rozpaczą i pozwala odnaleźć sens.

Mocna powieść, która zostaje w pamięci na długo.