Słowo Bawołka ma czasami jakby biblijną substancjalność, czasami jest lotne, czasami chropawe, ciężkawe, będąc słowem prozy ożywiane jest jednak przez ducha poezji. […] pisarstwo oryginalne w nacechowaniu plebejskością, na przerost której nigdy polska literatura nie cierpiała, pisarstwo samoswoje, jeśli do czegoś nawiązujące to nie niewolniczo (trzy nazwiska się tu cisną pod pióro – Kafka, Gombrowicz, Schulz - sytuacje, w których bohaterowie Bawołka się znajdują, są często kafkowskie, problemy - gombrowiczowskie, klimat prowincjonalności i język, którym się go oddaje - schulzowski” ( Bohdan Zadura). „Intrygująco niepochwytne” (Dariusz Nowacki). 

Bawołek jest sobie wierny. Opinie krytyków dotyczące pierwszego tomu jego prozy jak ulał pasują do nowego zbioru. 


O autorze

Waldemar Bawołek – wcześniej wydał pięć książek: Delectatio morosa, Raz dokoła, Humoreska, To co obok, Echo słońca. Dwukrotnie nominowany do Nagrody Literackiej Gdynia. Żyje w Cieżkowicach, gdzie się urodził w 1962 roku.