"Książka ta wywołała również bardzo ciekawe reakcje Czytelników: odbyłem wiele rozmów, otrzymałem wiele listów – za co wszystkim najserdeczniej dziękuję. Pragnę podzielić się tu tylko jedną refleksją, która najczęściej pojawiała się w tych wypowiedziach. Moi rozmówcy zgadzali się lub polemizowali z przedstawianą kilkakrotnie tezą autora, że największym historycznym wrogiem Rosji był bolszewizm oraz że nieprawdziwy jest powszechnie akceptowany w naszym kraju pogląd, że Związek Radziecki był tylko kolejną, niejako naturalną postacią tego kraju („Od białego do czerwonego Caratu”). Nic bardziej błędnego: bolszewizm był tworem zachodnioeuropejskiej myśli socjalistycznej, nienawidził i pogardzał Rosją, miał ją ograbić i zniszczyć – co zrobił bardzo skutecznie, nadając jej co najwyżej rolę mięsa armatniego „światowej rewolucji”. "