Niepozorność jako kategoria interpretacyjna okazała się czymś więcej niż poręczny i wdzięczny pretekst. Zebrane w tomie Twórczość niepozorna teksty dowodzą, że potrafiła nie tylko zadziałać jako „dźwignia do rozhuśtania obrazu wartości literackich”, według słów Ingi Iwasiów, ale też stworzyć zaskakująco operatywną przestrzeń badawczej lektury – połączyć wglądy ściśle ergocentryczne, dotyczące literackich form uznawanych zwyczajowo za minorum gentium z idiomatyczną cechą feminologicznych odczytań waloryzujących to, co słabsze, niespektakularne, marginalne, peryferyjne, podrzędne, drugoplanowe, entropijne, a zarazem niezbywalnie ważne w zrozumieniu procesu historycznoliterackiego. Trudno o bardziej znakomitą pochwałę wartości, którym pozostaje wierna w swojej pracy naukowej Profesor Ewa Kraskowska.

Agnieszka Kluba