Książka J. A. Prokopskiego to prawdziwie egzystencjalna perć prowadząca ku głębi ludzkiego doświadczenia, jakim jest tragizm skończoności. Będąc krytyką nowożytnej i współczesnej myśli egzystencjalistycznej, siłą rzeczy mówi o chorobie niebycia, obcości, wyborze, autentyczności, o skończoności ludzkich relacji, śmierci będącej misterium nicości, by na koniec odnieść się do wartości nihilizmu. Problemy te odczytywane są głównie z perspektywy Kierkegaarda, Nietzsche’go, Heideggera i Sartre’a, ale i Szestowa czy Dostojewskiego, wreszcie Levinasa i Bubera. Myślicieli, których spojrzenie znikąd sprawia, że balansują na krawędzi istnienia, poszukując w agnostycznym półmroku swego usprawiedliwienia i sensu. Stąd, lektura tej książki prowadząc w objęcia niebytu, może zakłócić „odwieczny” spokój jej czytelnika.