Co spodziewa się znaleźć w Polsce późnych lat osiemdziesiątych młody dziennikarz niemiecki, urodzony na Górnym Śląsku, trochę zagubiony w swoim zawodzie?

Gdyby nie to, że już sypią się gruzy i próchno, a komunizm dogorywa, można by powiedzieć, że trafił do kraju baśni. Ale choć nie zna słów, jakie kazał wykuć na swoim nagrobku Ks. dr Johann Dzierzon*, to na jego oczach z polskiego rumowiska wyłania się prawda.

____________

* Wahrheit, Wahrheit über alles. (pol: Prawda, prawda, nade wszystko).