Podobno najlepsze wyprawy to te, dzięki którym człowiek w innej przestrzeni dzięki nieuniknionej konfrontacji z nieznanym może lepiej zrozumieć własną kulturę i samego siebie. Opowieści Vadasa prowadzą czytelnika w podróż do tropikalnych lasów, zapadłych wiosek i rozwijających się miast Afryki, do miejsc, gdzie ludzie wciąż żyją z szamanami, duchami i mitycznymi istotami. W takim świecie skóra może nagle zmienić kolor, mężczyzna może przedzierzgnąć się w kobietę, a niewidzialny pies porwie wam przygotowaną na kolację kurę. Sny i magia mieszają się z faktami, ale najważniejsze jest w końcu ludzkie doświadczenie – czasem pełne śmiechu, czasem łez. Stopniowo przywykamy do egzotycznej scenerii i dociera do nas, że najważniejsze w tych opowiadaniach nie jest to, że są „afrykańskie”, ale „ludzkie”.