Pancerne zagony wroga przelewają się przez granicę niepowstrzymaną, zdawać by się mogło, falą. NATO nie śpieszy się ze zbrojną interwencją – musi nam wystarczyć wysłany wcześniej sprzęt i szczupły amerykański kontyngent. Czy dodatkowe bataliony Leopardów, kolejne F-16 i pokaźna liczba baterii Patriot pozwolą wygrać tę wojnę? Przetrwać starcie z gigantem?

„I wtedy w okolicy coś wybuchło. Kucharski skulił się na moment, oczekując kolejnej eksplozji – ta jednak nie nastąpiła. Wstał więc, mocno pochylony, wyjął pistolet i przeładował. Na moment wycelował broń w Łysego, palcem nakazując mu milczeć. A potem ostrożnie wysunął głowę ponad krawędź dołu. Kolejna eksplozja była silniejsza, lecz nie wywołała w Piotrze niepokoju. Zdołał bowiem dostrzec saperów przeciwnika, zajętych wysadzaniem zdobycznego sprzętu. Syknął, widząc rozerwany wrak Rosomaka, którego dowódca był jego dobrym kumplem. Kucharski miał nadzieję, że «Banda Wiedźmina» przeżyła, że wóz z charakterystycznym napisem na burcie dostał się w ręce wroga bez załogi. Kolejny wybuch, kolejny Rosomak rozpruty. Piotr przełknął głośno ślinę. «Następne dwadzieścia pięć baniek poszło się j…» – stwierdził ze smutkiem. Zsunął się na dno dołu. – Musisz się poddać. – Łysy dalej znieczulał się alkoholem” – fragment powieści